Strona internetowa magazynu Private Eye, widoczna tutaj
Niezbyt często można dowiedzieć się, ile zarabiają rysownicy o określonym prestiżu. Nie ma "oficjalnej" stawki, normalną rzeczą jest to, że są "wolnymi strzelcami", którzy pracują dla różnych mediów, a ich stawki zależą między innymi od oferty ich firmy i tego, na co są w stanie się zgodzić. Innymi słowy, każdy zarabia na życie najlepiej jak potrafi.
Powszechnie słyszy się, że ludzie zarabiają mało i źle, a skopanie tyłka jest na porządku dziennym, ale jest angielski rysownik, który jest najlepiej zarabiającym w firmie, w której pracuje od ponad 30 lat.
Według satyrycznego magazynu Private Eye, Matt Pritchett, rysownik Telegraph otrzymuje 650 000 funtów rocznie plus świadczenia, Matt zarabia około 200 000 funtów więcej niż redaktor gazety.
Zapobieganie wyciekom
Szaleństwo, to około €730,000 rocznie, prawie €61,000 miesięcznie. Za dużo? Wygląda na to, że Telegraph zdecydował się dać mu tak ogromne pieniądze, aby nie skusiły go konkurencyjne oferty.
The Telegraph ma również płacić Mattowi za jego dom w Suffolk Rectory, gdzie spędza weekendy, a także za nieoprocentowany kredyt hipoteczny na zakup domu wakacyjnego w Dordogne.
Magazyn twierdzi, że Telegraph chce mieć pewność, że Matt nie zostanie "podebrany" przez konkurencję. Według Private Eye, Daily Mail i The Times złożyły mu już oferty, a jego odejście spowodowałoby utratę dużej liczby czytelników i przychodów.
Private Eye kończy się "zabawnym faktem": Telegraph płaci 25 000 funtów rocznie swoim świeżo upieczonym dziennikarzom stażystom; za cenę jednego rysownika mogliby zatrudnić 26 reporterów.
Wśród debat na temat tego, czy kreskówki Matta są warte swojej ceny i tak dalej, dużo uwagi poświęca się żartom na Twitterze.
"Policzyłem trochę i doszedłem do wniosku, że przy tej pensji i dodatkowych premiach Matt będzie na tyle bogaty, że po przejściu na emeryturę będzie mógł kupić całe hrabstwo Hampshire.
Przy pensji w wysokości 650 000 funtów wychodzi około 2500 funtów za kreskówkę(około 2900 euro), co brzmi prawie rozsądnie, biorąc pod uwagę, że kreskówki Matta mają średnio około 6 linii atramentu". (@Eff__Jay)
Niektórzy ludzie żartują ze swoich żartów.
£650k rocznie i klauzula w jego kontrakcie stanowiąca, że jego koledzy muszą udawać na Twitterze, że uważają jego kreskówki za zabawne. Agent Matta naprawdę trafił w sedno(@hrtbps ).
Inni nie są tak rozbawieni i wskazują na skandaliczną różnicę w wynagrodzeniach:
Wątpię w prawdziwość bezwzględnych danych dotyczących wynagrodzenia Matta, ponieważ jedynym odniesieniem jest ten artykuł Private Eye, który jest opiniotwórczym tekstem bez żadnego źródła, chociaż nie sądzę, że to wszystko kłamstwo. Ale kto wie.
Nie byłby to pierwszy raz, kiedy toczono wojny ekonomiczne, by pozyskać rysowników. W 1992 r. The Telegraph zapłacił małą fortunę, aby Charles Peattie i Russell Taylor przenieśli swój pasek Alexa z The Independent do Telegraph.
Pod koniec lutego Telegraph świętował 30-lecie komiksów Matta Pritchetta w gazecie.
A tutaj?
Szukając podobnego przypadku w Hiszpanii, pamiętam tylko przypadek Mingote. Jeśli ktoś zna inny przykład, niech gwiżdże.
W 2009 r. źródła o wątpliwej wypłacalności donosiły, że gazeta ABC zapłaci Mingote 800 000 euro, które rysownik stracił w wyniku oszustwa Madoffa, w ramach umowy, w której między innymi jego żona, Isabel Mingote, miała zagwarantowaną pensję na poziomie zastępców redaktorów gazety, samochód z kierowcą i ubezpieczenie na pokrycie wszystkiego. W tamtym czasie spekulowano, że formułą będzie utworzenie funduszu emerytalnego , który zagwarantuje jej dożywotni miesięczny dochód w uzgodnionej wysokości.
Oto ta historia.
Biografia Pritchetta.