Gazeta z Pensylwanii przeprasza za karykaturę i ogłasza, że nie będzie już publikować karykatur politycznych.

Publicado: 19/01/2025 : 23:19 | Actualizado: 20/01/2025 : 00:33 |

No comments

 
Gazeta z Pensylwanii przeprasza za karykaturę i ogłasza, że nie będzie już publikować karykatur politycznych. 0

TR: "Najlepszy sposób na wywieszenie flagi w dniu inauguracji Trumpa".

"Nie będziemy już publikować karykatur politycznych". Tak dosadnie wyraził się redaktor The Latrobe Bulletin w notatce (potrzebujesz VPN, aby odwiedzić link), w której przeprosił za publikację tej karykatury autorstwa Lee Judge'a(Substack) i ogłosił, że nie będą już publikować karykatur politycznych "aby nie dzielić".

Przepraszamy za to, że tak obraźliwa karykatura polityczna prześlizgnęła się przez nasz proces redakcyjny i trafiła na naszą stronę redakcyjną Tomu 123 - Wydanie nr 20, czwartek, 16 stycznia 2025 r.

Podczas gdy karykatury polityczne pojawiały się w gazetach, w tym w Latrobe Bulletin, przez wiele lat; jest to ostatni przykład tego, jak uważamy, że skończyły swój bieg.

Jako Amerykanie szanujemy prawa i poglądy wszystkich stron, jednak jako gazeta społecznościowa zapewniamy, że to zdjęcie nie odzwierciedla naszego punktu widzenia...

Nie będziemy już publikować karykatur politycznych, ponieważ staramy się poprawiać społeczność, a nie ją dzielić.

Dave Cuddihy, wydawca

Gazeta z Pensylwanii przeprasza za żart i ogłasza, że nie będzie już publikować karykatur politycznych.

Ogłoszenie Dave'a Cuddihy'ego na Facebooku ma już ponad 300 komentarzy.

Rysownik Randy Bish ma własną teorię na temat pochodzenia decyzji Latrobe i uważa, że wynika ona z wiadomości od Leslie Rossi.

Cóż, teraz wiemy, kto został obrażony przez polityczną kreskówkę w Latrobe Bulletin...

Nikt inny jak przedstawiciel stanu Pensylwania Leslie Rossi. (właściciel i twórca dziwacznego "Domu Trumpa" w hrabstwie Westmoreland).

To haniebne, że jakakolwiek gazeta ucisza naszą wolność słowa tylko dlatego, że ktoś został "obrażony" przez kreskówkę.

Fakt, że gazeta decyduje się na najbardziej tchórzliwą decyzję i, oprócz przeprosin, ucina karykatury, mówi wiele o jej braku zdrowia i pluralizmu. Karykatury, historycznie związane z mediami drukowanymi niemal od ich narodzin, są publikowane w dziale opinii, ponieważ nadal są opinią ich autorów.

Anulując karykatury, gazeta mówi swoim czytelnikom, że sra na wolność wypowiedzi swoich obywateli. Domyślam się, że teraz The Latrobe Bulletin również przestanie publikować opinie, aby "nie tworzyć podziałów".

Widzieliśmy to już w przypadku The New York Times, który przestał publikować karykatury polityczne 1 lipca 2019 r. po kontrowersjach związanych z karykaturą, która przypadkowo przedstawiała również Donalda Trumpa.

Nie są to jednak jedyne takie przypadki. W 2016 r. gazeta San Diego Union-Tribune zwolniła meksykańskiego rysownika Ramsesa II za karykaturę krytykującą Donalda Trumpa za jego pomysł budowy muru, za który musieliby zapłacić Meksykanie.

Jednym z najgłośniejszych wydarzeń było zwolnienie w 2019 r. kanadyjskiego rysownika Michaela de Addera, który został zwolniony dzień po tym, jak jedna z jego kreskówek o Trumpie stała się wirusowa.

Również w 2019 r. dziennik Elko Daily przeprosił za żart na temat Trumpa, choć w tym przypadku przynajmniej media nie poświęciły autora.

Liczba postępowań w USA za karykaturowanie Trumpa lub jednego z jego pomysłów, w tym przypadek w szkole, znacznie przewyższa liczbę kontrowersji wokół karykatur Bidena. O ile pamiętam, jedynym godnym uwagi przypadkiem (który miał miejsce w Australii) były oskarżenia o rasizm wobec gazety The Australian za karykaturę Joe Bidena i Kamali Harris.

Irańska rysowniczka Atena Farghadani skazana na sześć lat więzienia

Humor w opałach, zbiór przypadków
Przypadki rysowników, którzy mieli problemy z powodu swoich karykatur lub satyrycznych ilustracji. Są też historie innych osób, które nie będąc rysownikami, wpadły w kłopoty z powodu dzielenia się nimi.


Suscríbete por email para recibir las viñetas y los artículos completos y sin publicidad

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz